Wytchnienie

„Wytchnienie”

niebo zagrało wielością harmonijnych barw
drga struna uderzona światłem
zdolna tylko przyjąć to zachwytem
czuję pustkę głębokiej przestrzeni
tonę w bezruchu i otulającej ciszy
mimo, że spektakl gaśnie
jasność szarzeje
a niebo mdlejące już w sen ciemny zapada
jak po ostatnim wysiłku pokonane
zlewa ze sobą ciemne plamy zostawione pędzlem niedbałym
strzępy porwane z lustrzanej waty
ten letni wieczór koi

Dodaj komentarz